Co robić, jak się nie wie, co chce się w życiu robić?

co robić jak się nie wie, co chce się w życiu robić

Masz 20,25, 30 lat i więcej i nadal nie wiesz, czym chcesz się w życiu zająć? Spokojnie, ja też przez długi czas nie wiedziałem. Moja droga była długa i kręta, i nawet w ciągu ostatnich 5 lat kilka razy zmieniałem kierunek. Także naprawdę nie ma się co spinać, bo wbrew pozorom poszukiwanie swojej drogi może być najwspanialszym, i najbarwniejszym okresem Twojego życia.

Poniżej zamieściłem nagranie, z którego dowiesz się, w jaki sposób ja i kilka bliskich mi osób stworzyło sobie zupełnie nietypowe, i barwne życie. Video ma 22 minuty (początkowo miało ok. 40 minut, jednak wyrzuciliśmy wszystko, co zbędne zostawiając same konkrety) , ale cóż to jest przy całych latach, jakie masz przed sobą?

Kto wie, może to video wpłynie na całą przyszłość. Może dostaniesz pracę marzeń, albo założysz firmę i zostaniesz miliarderem z własnym odrzutowcem, i posiadłościami na całym świecie? No właśnie, któż to wie, co może się wydarzyć.

To może zrób sobie kawy i spędźmy razem ten czas, ok? Daję słowo, że będzie to najlepsza rzecz jaką dzisiaj obejrzysz lub przeczytasz 😀 Krzysiek, który montował to video z pewnością ma mnie na jakiś czas dość, bo nigdy w życiu nie byłem taki upierdliwy. Poprawiał je chyba siedem razy, ale teraz mamy coś, z czego jestem diabelnie dumny.

Przypominam, że oglądanie nagrań możesz przyspieszyć za pomocą tej cudownej wtyczki do chrome. Odkąd ją mam prawie wszystkie nagrania oglądam z prędkością 2.0 i zauważyłem, że wtedy bardziej się skupiam na treści.

Oto co zrobić:

1. Kliknij tutaj

2. Zainstaluj wtyczkę.

3. Odśwież tę stronę.

4. Jeśli chcesz, to zmień prędkość.

Miłego oglądania! 

Wolisz czytać? Poniżej wersja tekstowa

Często pytacie w mailach:

Co robić, jak nie wiem co chcę w życiu robić? Mam już 20 czy 25 lat i nadal nie wiem, co jest moim powołaniem.

Mam nadzieję, że wskazówki, które zawarłem w tym materiale, będą dla Ciebie przydatne.

Prawda jest taka, że nie ma żadnych zasad działających dla każdego. Zebrałem więc dla Ciebie cały wachlarz różnego rodzaju wskazówek, ale chciałbym, żebyś myślał samodzielnie. Skonfrontuj to z własnymi doświadczeniem, przekonaniami, wartościami. Wtedy to będzie miało najlepszy rezultat.

Ten artykuł jest oparty na doświadczeniach moich i moich znajomych, ale Ty musisz to przełożyć na własne życie. Najgorsze, co możesz zrobić, to słuchać porad typu: „Wybierz ten kierunek studiów, bo jest przyszłościowy. Wybierz to, bo potem się dobrze zarabia”. Niestety, tego typu rzeczy prowadzą do tego, że ludzie mają pracę, której nienawidzą, a z tego wynikają różne osobiste dramaty.

Poza tym – to nie do końca tak wygląda z zarobkami. Kiedyś modne było prawo, później psychologia, kierunki humanistyczne. Dzisiaj są modne kierunki techniczne, ale za jakiś czas może wróci psychologia i politologia, bo na rynku pracy pojawią się jakieś luki. Albo pedagogika, bo nastąpią zmiany w systemie i może zabraknąć pedagogów. Nigdy nie wiadomo.

Wierz mi, znam ludzi, którzy świetnie zarabiają, ale są sfrustrowani, bo nie mają co z tymi pieniędzmi robić, nie mają czasu ich wydać. Mają mnóstwo pracy, są zagonieni i nie mają czasu, żeby cieszyć się życiem. Znam także takich, którzy zarabiają relatywnie mało, ale są uśmiechnięci, pogodni. Problem w tym, że gdy stracą pracę zostaną bankrutami – nie mają żadnego zabezpieczenia. Trzecia grupa to ludzie, którzy zarabiają bardzo dobrze i równocześnie są szczęśliwi i spełnieni. To jest ta grupa, która mnie interesuje. Dążyłem zawsze do tego, aby mieć dobre zarobki, ale i poczucie szczęścia w życiu.

Jak to było ze mną? Ja bardzo długo nie wiedziałem, co chcę w życiu robić. Po prostu jak mnie coś wciągnęło to się temu poddawałem. Nigdy nie myślałem w perspektywie dajmy na to dziesięciu lat. Cele długofalowe, pięcio-, dziesięcio- dwudziestoletnie… Jakieś wizje sobie zarysowałem, ale prawda jest taka, że nawet jak sobie cele wyznaczyłem, to moje życie tak skręciło, że totalnie się to rozminęło. Po prostu u mnie to się nie sprawdziło.

Podziwiam ludzi, którzy wiedzieli od małego, co chcą robić: ktoś w gimnazjum chciał być pilotem i jest pilotem, chciał być lekarzem, prawnikiem i dzisiaj nim jest… Dla mnie to fascynujące, ale tak nie miałem. Moja droga była i jest kręta. Nie wiadomo, czy to, co robię dzisiaj, będę robił do końca życia, chociaż mniej więcej rok temu bardzo się to wyklarowało.  Jakie mogę Ci dać wskazówki, żebyś znalazł tę drogę, swoje powołanie, żebyś wiedział, co chcesz robić w życiu?

Eksperymentuj

Eksperymentuj tak długo, jak to możliwie. Jeśli nie masz rodziny i innych długofalowych zobowiązań, korzystaj z życia. Ja również robiłem dużo rzeczy. Tańczyłem breakdance, tworzyłem strony internetowe, zarabiałem na programach partnerskich, musiałem się nauczyć PHP, html, zbierałem owoce, pomagałem na budowach, pisałem teksty. I te wszystkie doświadczenia dzisiaj bardzo mi pomagają. Wiem jak coś poprawić na blogu od strony technicznej. Pisanie tekstów – kiedyś na zlecenie – rozwinęło mój warsztat pisarski.

Zatem próbuj wielu różnych rzeczy. Wierz mi , to naprawdę będzie pomocne. Teraz może jeszcze tego nie widzisz. Dopiero później, jak dojdziesz na koniec drogi i spojrzysz wstecz, za siebie, zobaczysz, że to wszystko miało sens, że wszystko się układa, kropki się łączą.

Ja robiąc te rzeczy nie wiedziałem, że będę prowadził blog, nie wiedziałem, że programowanie mi się przyda, a jednak dzisiaj to wykorzystuję.

Mam do Ciebie takie pytanie – czy jechałeś kiedyś samochodem i skręciłeś w nie tą drogę co trzeba, ale zorientowałeś się, wróciłeś na stację, zapytałeś kogoś, sprawdziłeś na mapie  i w końcu wróciłeś na właściwą drogę? Być może pojechałeś trochę dookoła i stwierdziłeś, że straciłeś czas, a trzeba było od razu sprawdzić mapę.

Miałem tak, gdy jechałem kiedyś do Warszawy. Zatrzymaliśmy się w hotelu na trasie Warszawa-Katowice, żeby zjeść obiad. Źle stamtąd wyjechałem, pojechałem, przez jakieś wioski i dopiero po kilkunastu kilometrach trafiłem z powrotem na trasę. I co się stało? Wtedy sobie wyrzucałem, że mogłem sprawdzić wcześniej. Ale dosłownie miesiąc później jechałem tą samą drogą, był jakiś wypadek, korek, ja już wiedziałem, jak pojechać, aby ten korek ominąć. Za pierwszym razem byłem na siebie zły, a okazało się, że za jakiś czas to było przydatne.

Musisz mieć świadomość, że wszystko jest PO COŚ.

Poznaj swoje mocne strony

Warto się zastanowić, kiedy działasz najefektywniej. Najlepiej działasz rano czy wieczorem, wolisz pracować z ludźmi czy samodzielnie? To jest bardzo istotne. Warto zrobić parę testów predyspozycji zawodowych i obserwować siebie.

Musisz mieć świadomość własnych zdolności, swojego największego sukcesu zawodowego, umiejętności jakie doprowadziły Cię do tego sukcesu, czego się uczysz szybciej niż inni, co Cię uskrzydla, kiedy czujesz przypływ energii, o czym inni ludzie mówią, że masz do tego talent.  Może mówią Ci: „Stary, jak Ty świetnie gotujesz”, a Ty mówisz: „Nie, daj spokój, każdy tak potrafi”. Właśnie nie. Gdyby każdy tak potrafił nie usłyszałbyś tego komplementu.

Może jesteś świetnym organizatorem, może liderem? Wyłapuj tego typu rzeczy.

Kolejne pytanie: do czego chcesz jak najszybciej powracać? Kiedy myślisz, że chcesz znowu robić tamtą rzecz, bo to Cię kręci? Pomyśl o tym, poznaj siebie, to Ci bardzo pomoże w ukierunkowaniu swojego życia. Wtedy pójdziesz do potencjalnego pracodawcy i powiesz co potrafisz i w czym jesteś dobry. Jeśli zaneguje Twoje kompetencje odpowiesz: „Może nie mam tych kompetencji, ale nauczę się tego w miesiąc, a bycia zorganizowanym, pomocnym, empatycznym, tego się nie da tak szybko nauczyć”. Wtedy taki pracodawca stwierdzi, że to ma sens.

Musisz znać swoje mocne strony i umieć je zaprezentować. I nie bój się, tylko dlatego, bo ktoś Ci mówi, że się nie znasz na tym. I dobrze, nie musisz się znać na wszystkim. Wierz mi, pracodawcy nie chcą ludzi, którzy są od wszystkiego. Nigdy nie wychodź z takim założeniem. Musisz mieć konkretne koniki, na których się znasz, takie asy w rękawie.

Wystartuj z czymś

Niektórzy w nieskończoność czekają na swoje powołanie, a prawda jest taka, że to się odnajduje w działaniu. Jeśli nie będziesz podejmował żadnych aktywności, to skąd masz wiedzieć, co jest dla Ciebie, a co nie? Dlatego musisz robić różne rzeczy, żebyś mógł zweryfikować, czego nie chcesz, co Ci nie sprawia przyjemności. Niech to będzie taki filtr.

Eksperymentuj, imaj się różnych rzeczy, baw się tym. To przecież wcale nie musi być zajęcie na całe Twoje życie. Tak jak ja pracowałem w ochronie, zbierałem owoce i warzywa, wyjeżdżałem – to były prace tymczasowe, ale wiele mnie nauczyły.

Daj się porwać

Udzielając się w wolontariacie, nauczysz się organizacji, pozyskiwania sponsorów. Będąc animatorem poznasz wiele różnych osób, co często jest furtką do dalszej kariery zawodowej. Pracodawcy naprawdę na to zwracają uwagę. Aktywność otwiera drogę do różnych sposobów zarabiania. Zobaczysz inne możliwości, że można działać tak, a można inaczej.

Można się bawić i zarabiać, można coś organizować, można być na scenie i zarabiać, a można być managerem. Zauważ, że każda gwiazda, które Ty obserwujesz w telewizji, ma swojego managera, który zarabia równie dużo co ona. Mało kto wie o nich, więc mogą sobie spokojnie chodzić po ulicy. To jest niesamowite, jak wiele jest różnych dróg, dlatego eksperymentuj.

Niektórzy mówią, że praca w McDonald’s, to najgorsze co może się przydarzyć. Ja myślę inaczej. Zauważ, że jak ktoś pracuje w „Macu” to może zaobserwować, jak działają pewne procedury, a to się może przydać we własnej firmie. Mam znajomego, który prowadzi bardzo prężnie rozwijającą się firmę i stwierdził, że „Bartek, ja się chyba zatrudnię w Macu na 2-3 miesiące, żeby zobaczyć jak to u nich funkcjonuje od  środka, jako system. Tam rzeczywiście mają pewną systematykę działań, kolejność ich wykonywania, uproszczenia, metody, dzięki którym to działa efektywnie”.

Tak jak to teraz wprowadzili – po zamówieniu otrzymujesz numerek, w ten sposób są w stanie szybciej obsłużyć klientów. Zobacz, ile można się z tego nauczyć. Tylko trzeba dobrze obserwować, nie tylko odbębniać swój dzień pracy. To mogą być naprawdę bardzo cenne doświadczenia we własnym biznesie.

Jeżeli masz taką możliwość to wyjedź też za granicę, możesz pracować za granicą, jeżeli studiujesz to korzystaj z Erasmusa, z Work&Travel, wymian studenckich. Ja sam żałuję, że nie skorzystałem z takich okazji, bo studiowałem zaocznie i miałem pracę, ale to także miało swoje plusy. Przez moją pracę współpracowałem z Amerykanami. Oni mają zupełnie inne podejście i do świata, i do ludzi, i do pracy. Ich mentalność jest zupełnie inna, wiele mi to dało pod kątem efektywności zawodowej.

Pytaj

Jeżeli ktoś robi coś ciekawego, w jakiś sposób Cię to zaintrygowało, zapytaj tę osobę, jak zaczynała, jakie były początki, jakie miała problemy rozwijając daną działalność,  jakim kosztem osiągnęła to co ma dzisiaj. Często patrzymy tak jak na sport – widać sukcesy, medale, a nie widać, że jest to okupione ciężkim, wielogodzinnych treningiem.

Tak samo jest w biznesie i wielu innych obszarach. Zapytaj jak do tego doszedł, ale też jaka ceną zapłacił. Może się okazać, że jak poznasz tą cenę to już to nie będzie takie fajne. To również pomoże Ci ukierunkować się w życiu.

Szybko podejmuj działania

Z naciskiem na SZYBKO. To jest klucz. Nie ma co się zastanawiać, podejmij choćby najprostsze działania, zrób pierwszy krok do przodu, bądź trochę jak  Yes Man z filmu „Jestem na tak”. Bohater miał takie wyzwanie, żeby na różne wydarzenia odpowiadać „tak, jestem na tak”. Bądź trochę jak on i przechodź do działania, ale oczywiście zdroworozsądkowo.

Rób to na takiej zasadzie, że gdy np. pójdziesz do kina i obejrzysz „Step up”. Spodoba Ci się, jak oni tańczą i pojawi się w Twojej głowie myśl „chciałbym tak umieć”. Jak powiedziałeś A, to powiedz B. Skoro pojawiła się taka myśl to sprawdź, gdzie są zajęcia taneczne, zapisz się, idź i spróbuj. Zobaczysz, że takie rzeczy potrafią wpłynąć na całe Twoje życie.

Moim zdaniem sukces zależy od tego jak szybko umiesz implementować rzeczy których się uczysz, do własnego życia. Jak szybko ucząc się czegoś wdrażasz to i działasz. Im szybciej to zrobisz tym lepiej.

Przerwa nie jest taka zła

Mowa o takiej między liceum a studiami albo o wzięciu dziekanki. To jest czas, żeby się zastanowić, podejmować równe aktywności, przemyśleć, co chcesz w życiu robić. Może się zdarzyć tak, że ktoś sobie nie zrobi tej przerwy i właduje się w jakieś nieprzemyślane studia i później będzie mieć pracę, której nienawidzi. Jeżeli nie wiesz, co chcesz w życiu robić, może daj sobie rok takiej przerwy. Albo jeżeli poszedłeś na takie studia to zastanów się, czy nie warto z nich zrezygnować lub iść na taki kierunek, który rzeczywiście Cię fascynuje. Bo może poszedłeś na jakąś politologię, a po dwóch latach stwierdzasz, że chciałbyś być w szkole filmowej. Może będziesz musiał coś innego zdawać na maturze, podejść do niej kolejny raz, coś poprawić, może zdać jakiś egzamin wewnętrzny. Ale mamy jedno życie, więc warto podnieść tę rękawicę i zawalczyć o swoje marzenia. Ja wychodzę z założenia, że naprawdę warto.

Określ czas

Zachęcam, abyś dał sobie na jakąś aktywność konkretny wycinek czasu. Dwa tygodnie, dwa miesiące, rok. Już wyjaśniam, o co chodzi.

Kiedy zaczynałem przygodę z blogowaniem to nie wiem dlaczego, ale wymyśliłem sobie takie postanowienie, że będę go prowadził przez 5 lat. Choćby wiatr wiał w oczy, nie wiadomo co się działo, przez 5 lat będę prowadził tego bloga. Nie mam pojęcia, czemu tak długi okres sobie wybrałem. Wówczas uznałem, że to jest OK. Okazało się, że już po 2 latach mój blog zaczął zarabiać. Dzisiaj to jest moje główne źródło dochodów.

Warto sobie dać dłuższy czas. Spróbuj dać sobie dwa, trzy, cztery miesiące. Nie będzie łatwo, bo będzie to wymagać od Ciebie systematycznego działania, ale to naprawdę będzie pomocne. Po tym czasie..
…zastanów się, czy dalej Cię to kręci

Jeżeli po tym ustalonym czasie uznajesz, że nadal Cię to fascynuje, zechcesz to kontynuować to się rozwijaj w tym temacie. Jednak jeśli przez ostatnie dni czy tygodnie musiałeś się wręcz zmuszać to po prostu odpuść. Może wystarczy na jakiś czas, a może lepiej całkowicie dać sobie z tym spokój.

Nie wahaj się przeskoczyć

Nastaw się na ubarwianie swego życia. Nawet jak pewne działania Ci nie wyjdą to będziesz mieć ciekawsze życie i więcej wspomnień. Nie szukaj od razu wielkiej misji. Ubarwiaj swoje życie, a prędzej czy później trafisz na coś, co skradnie Twoje serce. Z powołaniem, misją życiową, czy jakkolwiek byśmy to nazwali, bywa tak, że rzadko jest w stanie przetrwać próbę czasu.

Kiedyś mówiłem sobie, że będę nauczycielem. Później chciałem mieć swoją szkołę tańca. Chciałem iść na studia, poszedłem na socjologię reklamy i komunikację społeczną, bo zamierzałem być specjalistą do spraw reklamy i marketingu. Chciałem być trenerem szybkiego czytania i nauki – i byłem, od tego zaczęła się moja firma.  W międzyczasie pojawił się blog, który miał sprowadzać klientów na moje szkolenia. Wszedłem mocno w branżę szkoleniową, bo podobało mi się bycie na scenie, spanie w hotelach, jeżdżenie po Polsce.

Blog miał mi pomagać w zbieraniu ludzi na szkolenia, a tymczasem nastąpił zwrot i blogowanie to jest coś, co chcę robić i w co chcę się zaangażować całym sercem. Chcę pisać jak najwięcej artykułów, nagrywać wartościowe video, które będzie wnosiło konkretną wartość w życie innych ludzi. To mnie naprawdę pasjonuje.

Jeszcze kilka lat temu nie było takiej możliwości, żeby prowadzić webinary – takie pokoje konferencyjne funkcjonują 3-4 lata na rynku. To jest niesamowite, bo dzisiaj już nie muszę organizować szkolenia na zewnątrz, a mogę poprowadzić je nawet dla kilkuset osób bez wychodzenia z domu.

Nie wahaj się przeskakiwać, testować, próbować. To naprawdę wzbogaci Twoje życie, a ja jestem przykładem tego, że droga jest kręta, ale dzięki temu ma się fajne ciekawe życie i wspaniałych ludzi wokół siebie.

Nie ładuj się w nic bardzo wiążącego

Jeżeli jesteś osobą młodą, masz 20-25 lat, nie bierz żadnych kredytów na dziesięciolecia. Warto poczekać z potomstwem. Nie pakuj się w nic, z czego nie można się szybko wyplątać. I nie przejmuj się, że znajomi jeżdżą ładnymi samochodami, mają domy, mieszkania, ale wszystko na kredyt. To na początku może być bolesne, że oni mają, a Ty nie. Ale warto poczekać i ustawić swoje życie tak, jak Ty tego chcesz, a nie inni by chcieli.

Jaką cenę jesteś gotów zapłacić?

Jeżeli w tym momencie nie wiesz, co chcesz w życiu robić to zastanów się, jak szeroka jest Twoja elastyczność, jaką cenę jesteś gotów zapłacić za to, żeby mieć ciekawe życie, bo nie ma nic za darmo. Ja musiałem poświęcić wiele godzin, mnóstwo nocy zarwałem pisząc artykuły, nagrywając video, rozwijając bloga, poprawiając. To była cena, którą musiałem zapłacić. Nie miałem czasu dla znajomych i wiele relacji niestety się rozpadło. Ale dzisiaj jestem szczęśliwym człowiekiem i choć nie ubolewam nad stratami, to zawsze coś jest kosztem czegoś.

Zatem, jeśli jesteś z małej miejscowości, czy jesteś gotów żeby wyprowadzić się na drugi koniec Polski? Wyjechać za granicę? To jest pytanie, które powinieneś sobie zadać – jaką cenę jesteś gotowy zapłacić za to, żeby mieć ciekawe, fascynujące życie, żeby robić coś, co Cię nakręca, co Cię inspiruje, co pomaga czynić świat trochę lepszym miejscem? Jaką cenę jesteś gotów za to zapłacić?

4.7/5 - (128 głosów)
Subskrybuj
Powiadom o
guest

36 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Justyna
Justyna
8 lat temu

Poszło w obieg. 😉 Świetny materiał, zwłaszcza jeśli chodzi o próbowanie różnych rzeczy i szybsze zabieranie się do nich, powinnam sobie to wziąć do serca. 🙂

Paweł Zieliński
Paweł Zieliński
8 lat temu

Podobało mi się 😉 Naprawdę dobra robota, chętnie udostępnię.

Pozdrawiam mega pozytywnie

hgf
hgf
8 lat temu

Od pewnego czasu śledzę dwa fanpejdże: Pana oraz innego, znanego coacha. Muszę powiedzieć, że Pana przekaz bardziej do mnie trafia, jest bardziej przyziemny i ludzki. Żywy i prosty przekaz, bez zbędnych naukowych frazesów. Czekam na kolejne nagrania 🙂

zagubiony
zagubiony
8 lat temu
Reply to  hgf

Drugi to grzesiak?

Sandra
Sandra
8 lat temu

Bartek świetny materiał!!! Nie tylko bardzo pouczający, ale emanujący wsparciem. Ja też odważyłam się rzucić studia po 1,5 roku, aktualnie studiuję coś skrajnie innego, niestacjonarnie (okazało się, że taki system odpowiada mi znacznie bardziej). Zdobywam doświadczenie, bo znalazłam świetną pracę. Mam pomysł na własny mały projekt. I za nic w świecie bym się nie zamieniła! 🙂 Ten materiał wręcz trzeba przekazywać dalej!

Krzysztof
Krzysztof
8 lat temu
Reply to  Sandra

A ja swego czasu zdecydowałem się zostać na studiach i teraz zdobywam doświadczenie, bo znalazłem dobrą pracę.

kasia
kasia
8 lat temu

A ja niestety nie mogę obejrzeć bo nie działa mi w ogóle dźwięk w tym filmiku. Czy ktoś miał podobny problem?

Kasia
Kasia
8 lat temu
Reply to  Bartek Popiel

Dziękuję! z YouTube podziałało, miłego upalnego dnia! 🙂

Robert Klimkiewicz
Robert Klimkiewicz
8 lat temu

Re-we-la-cja Uderzyłeś w sedno. Sam byłem w takiej sytuacji (lat 20), rok temu, mimo sprzeciwów rodziny i ich marudzenia nie poszedłem na studia, zrobiłem sobie rok przerwy, podczas której byłem aktywny zawodowo, poznałem wielu fajnych ludzi, rozwinąłem się w kilku kierunkach, a co ważniejsze, napisałem sobie rok temu na kartce, jak się widzę za rok. Zrealizowałem wszystko poza jednym, naprawdę nieistotnym na tę chwilę punktem. A było ich sporo. Nawet ten dotyczący odłożonych pieniędzy na koncie, które, zainwestowałem w siebie. Myślę, że dla określenia własnej ścieżki życiowej najbardziej pomocni są… ludzie, których się spotyka. Ale nie rodzina, nie najbliższe grono… Czytaj więcej »

Halina Miga
Halina Miga
8 lat temu

To bardzo ważne sprawy, o których mówisz.
Wszystkie zdarzenia w naszym życiu są po coś.
Gdy już trafiłam na coś, co lubię robić, wszystko inne zeszło na niższy poziom.
Każdy dzień wykorzystuję tak, jakby miał to być ostatni dzień w moim życiu.
Liczy się to, co jest dla mnie dobre, a po drodze pomagając innym, mam z tego radość.

Kasia
Kasia
8 lat temu

Temat bardzo ciekawy i potrzebny. Cieszę się, że zdecydowałeś się zrobić materiał o tym, ponieważ teraz własnie jestem w takie sytuacji hehe ale chciałabym też zwrócić uwagę na ważną rzecz, która może niektorym przeszkadzać w odbiorze filmiku a mianowicie – bardzo duzo gestykulujesz, co troszke przeszkadza w skupieniu się na tym co mówisz. Dzięki za to co robisz, pozdrawiam 🙂

Paulina Bulek
Paulina Bulek
8 lat temu

Bartku! Świetny materiał! Wielki plus za ujęcia zza kamery 🙂 Punkt o szybkim podejmowaniu działania jest rewelacyjny! Jak się czegoś od razu nie wdroży do życia, to potem to się bardzo szybko rozmywa. Bardzo słusznie też mówisz o zobowiązaniach kredytowych! Też jestem zwolenniczką ułożenia sobie życia po swojemu, bez zamykania sobie drogi zbędnymi zobowiązaniami finansowymi. Inaczej smakują rzeczy, na które trochę się poczeka i na nie zapracuje, niż te, które dostaje się od razu. Zgadzam się z Tobą, wszystko ma swoją cenę. Nie ma nic za darmo. Myślę jednak, że jest to najtrudniejszy punkt do zrealizowania – właśnie mobilizacja do… Czytaj więcej »

Emilia
Emilia
8 lat temu
Reply to  Bartek Popiel

Bartku ja też z niecierpliwością czekam na taki materiał! Wakacje już za nami… 🙁

Liwia
Liwia
8 lat temu

Facet – uwielbiam Cię. Ty naprawdę mówisz z pasją, i to mądre rzeczy. Świetne wideo.

Ewcia
Ewcia
8 lat temu

Co jeśli ktoś już ma rodzinę, dzieci…nie może ryzykować i 'szukać’…

Violett Zet
Violett Zet
8 lat temu

Super, ze taki temat pojawil sie, bo jakos szukam swojego powolania.Bardzo cenna rada nie pakuj sie w cos z czego ciezko sie wywiazac.:) dzieki za to video:)

Aga Agatowska
Aga Agatowska
8 lat temu

Bardzo dobre nagranie, fajnie przedstawiony temat. Krótko, prosto i zrozumiale. Tak, krótko. Bo zważając na to jakie i ile treści przekazałeś, to wcale nie powinieneś się martwić, że nagranie jest trochę przydługie. Mnie osobiście brakuje transkrypcji, wolę czytać niż oglądać. Ale chyba obejrzę jeszcze raz i zrobię sobie notatki 🙂

Grzegorz Woźniak
Grzegorz Woźniak
8 lat temu

Przeczytaj o największym kłamstwie ludzkości, a mianowicie tym, że masz jeszcze czas żeby zająć się swoim życiem.

http://www.zyciowamotywacja

Sylwita
Sylwita
8 lat temu

Kilka słów do autora filmu – jestes niesamowity i dziekuje bardzo za to co obejrzalam – ostatnie porażki próbowały mnie usadzic na miejscu i czekac na cud, ale w tym momencie juz wiem, ze pora zacząć działać i dać z siebie wiecej- żeby móc siebie jeszcze lepiej poznać i miec możliwość czerpania mega satysfakcji z życia -zarowno zawodowego jak i prywatnego.

Anna
Anna
8 lat temu

Bardzo dziękuję autorowi za ten film, który był dla mnie niezwykle pomocny w momencie podejmowania ważnych decyzji.

ladybu9 - Skrawek Sieci
ladybu9 - Skrawek Sieci
8 lat temu

Cześć, dobry wpis, zresztą czytałam go już chyba kiedyś na bartekpopiel.pl. Może wpis na temat – co jeśli się człowiek zakopał w danym temacie (studia, prace, doświadczenia) i strasznie ciężko mu podjąć decyzję o rzuceniu tego wszystkiego i rozpoczęciu całych poszukiwań od nowa;)

Karol Sa
Karol Sa
8 lat temu

Świetny materiał! 😀 Pozdrawiam 🙂

Katarzyna Soczyńska
Katarzyna Soczyńska
8 lat temu

Szczerze dziękuję za te wszystkie cenne materiały ! E-book już ściągnięty, będzie czytańsko! Gratuluję serdecznie spełnienia i mam nadzieję,że i ja się odnajdę w tym co robię.

Joanaa
Joanaa
8 lat temu

nie wiem, czy szybciej dostaje się jedzenie w macu, raczej powiedziałabym, że klient szybciej może zamówić, ale potem i tak czeka w kolejce, tyle, że już zamówił i nie wyjdzie z powodu kolejki, bo złożył już zamówienie

Dawid
Dawid
8 lat temu

Wielkie dzięki Bartek za treściwe nagranie. A sama wtyczka jest po prostu genialna. Przy przyśpieszeniu wszystko jest jasne i klarowne, a więcej czasu zostaje na własne przyjemności. Trochę się bawiłem prędkością i jak zwolniłem nagranie do 0.5 to (bez obrazy) ale brzmisz jak najebany. Jak to włączyłem pod koniec kiedy mówiłeś o tłustym materiale to nie mogłem się powstrzymać od śmiechu 🙂

Pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki 😀

Kinga
Kinga
8 lat temu

Bartku! dziękuję za ten filmik! Jestem pierwszy raz na Twoim blogu. Trafiłam przez inną stronę, bezpośrednio do tego filmu. Przepraszam za taką dosadność, ale to oddaje jak bardzo był dla mnie ważny. Otóż włączając Twój film bardzo chciałam siusiu, pomyślałam: „a, włączę na parę minut i pójdę”. A tu zonk, tak mnie wciągnąłeś, że doczekałam do końca i jeszcze na dodatek piszę ten komentarz. Znalazłam się w momencie „nie wiem co chcę w życiu robić”, tkwię w nim od około roku, ale teraz widzę, że popełniłam parę błędów. Głównym grzechem było „muszę znaleźć już i teraz moje powołanie”. Dzięki Tobie… Czytaj więcej »

Andrzej Przybył
Andrzej Przybył
6 lat temu

Niegłupio mówisz, pozdrawiam.

marek
marek
1 rok temu

A ja powiem coś innego. Nie masz szans gdy masz rozwalone życie prywatne. Mógłbyk cos robic ale cala energie stracilem na nieudanym zyciu prywatnym. moją opoką, czyms najwazniejszym. nie udalo sie powiazac moja prace z byciem z rodziną. wszystko co lubie , wykluczało normalne życie potem juz tylko wir i dryfowanie, po co ci praca , tylko by sie utrzymac, przetrzymać zycie, bez celów wyzszych , wszystko wydaje sie miałkie, brak perspektyw i ciagle startowanie od zera zabiera manę. juz drugi rok leżę na dywanie w domu , tylko costam wokol domu robiąc . da sie kanapowcem sie stac. i… Czytaj więcej »

Monika
Monika
7 miesięcy temu

Bardzo fajny filmik. Ja też szukam i szukam swojej ścieżki życiowej. Powodzenia wszystkim 😁🙂

Ola Wojciechowska
7 miesięcy temu
Reply to  Monika

Cześć, Moniko! Cieszę się, że szukając swojej ścieżki trafiłaś na nasze materiały, mam nadzieję, że to nagranie podsunęło Ci jakiś kierunek dalszych poszukiwań 🙂 Dobrego dnia!